środa, 19 czerwca 2013

Studia Bezrobocie Studenci

Trzy frazy STUDIA, BEZROBOCIE, STUDENCI



W końcu czerwca w urzędach pracy zarejestrowanych było blisko 2 mln bezrobotnych. Wśród nich ponad 216 tys. studentów miało dyplom wyższej uczelni. To rekord. Nigdy w poprzednich latach nie było tak dużo osób bez zajęcia w połowie roku – wynika z danych resortu pracy. Co ważne, wśród nich aż 66 tys. byłych studentów szuka pracy ponad rok, w tym 26 tys. ponad dwa lata.

Taki wzrost bezrobocia wśród studentów ma wiele przyczyn. – To efekt między innymi złej struktury kształcenia. Studia opuszcza dużo socjologów, historyków, politologów czy speców od marketingu lub zarządzania. A pracodawcy ich nie potrzebują, bo rynek takich zawodów jest już nasycony na wiele lat – ocenia Piotr Rogowiecki, ekspert organizacji Pracodawcy RP. Dodaje, że ponadto szybkiemu rozwojowi edukacji nie towarzyszy odpowiednia jakość kształcenia. Zgadza się z tym Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku. – Do osób z wyższym wykształceniem zalicza się te, które ukończyły studia licencjackie. Niestety poziom kształcenia na nich jest czasem dość niski – uważa Wojciechowski.

Ale to nie wszystko. – Młode osoby po studiach nie mają często praktycznego doświadczenia zawodowego, ich wiedza jest na ogół głównie teoretyczna. Dlatego pracodawcy wolą zatrudniać tych, którzy już pracowali. Nie mają z tym kłopotów, gdyż bezrobocie jest duże i dotyczy także osób nawet z długą karierą zawodową – podkreśla Rogowiecki.

Problem jest trudny do rozwiązania, bo nie tylko państwo ma wpływ na strukturę i jakość studiów. Bezrobocie rośnie. Studenci mają coraz bardziej zrezygnowaną minę. Po co tyle męczyć się na sesji skoro i tak będziemy zapylać z łopatami?

Trzeba również pamiętać o tym, że nie wszyscy bezrobotni z wyższym wykształceniem rejestrują się w urzędach pracy. Jedni są zbyt ambitni, aby to robić, a inni wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu płatnego zajęcia. Ale z drugiej strony do rejestracji w pośredniakach zachęca absolwentów studiów to, że stwarza im to szansę na staż u pracodawcy finansowany przez urząd pracy. Ponadto studenci, którzy mają pomysł na własny biznes, mogą uzyskać w tym urzędzie środki na jego realizację.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Czy ktoś lubi fanfiction?

MAMY TU JAKIŚ FANÓW FANFICTION?

GALERIA


Gatunki - Crossover

Crossover:

Gatunek fanfiction, czerpiący bohaterów z kilku źródeł. Crossover powstaje zwykle w sytuacji, gdy postacie z jednego świata wrzucone zostają do innego, i muszą zapoznać się z „miejscowymi”.
Miało być o fanfiction, moim zdaniem najbardziej zachęcający jest sam przykład. A więc, proszę bardzo, czytajcie i poznawajcie czym jest fanfiction w praktyce. Miłej zabawy! :)

A oto przykładowe drabble (krótki tekst, z mocnym zakończeniem)

Tup, tup.
Sypki piasek ucieka spod stóp.
Bach. Upadek. Wędrówki bywają trudne.
Gramoli się z ziemi; do rączek przyklejają się ziarenka piasku.
Uparci daleko zajdą.
Tup, tup. Tup. Piasek ucieka, więc trzeba być szybszym od niego. Tup. Jeszcze szybszym. Tup! Kamyki wbijają się w bose stópki. Przystaje zadziwiony. Coś jest inaczej, ale to niekoniecznie przyjemne.
Świat ma w sobie dużo przeszkód.
Tup, tup.
Aaron Zwycięzca uwiesza się spodni Charliego i pokazuje światu cztery przednie ząbki. Za nim przebyte kilometry plaży, które Claire pokonuje pięcioma krokami.

Autor:
 Skey z forum mirriel

Trochę o FanFiction - czyli odwiedzamy Wikipedię

UWAGA! Teraz dowiesz się czym dokładnie jest FanFiction. Wikipedia prawdę Ci powie!!!

"Fan fiction (czasem używany skrót: ff) – tworzenie przez fanów (a niekiedy, przeciwnie, krytyków) istniejącego filmu, książki, serii komiksowej itp. opowiadań (zwanych fanfikami) nawiązujących do danego utworu, dotyczących dziejów postaci w wybranym przez autora czasie. Aby w pełni zrozumieć fanfik, trzeba znać pierwowzór. Czasami występują także fanfiki opowiadające historie sławnych osobistości z realnego świata, np. członków zespołów muzycznych.
Ważne jest, aby były to utwory publikowane non-profit, gdyż inaczej mogą zostać uznane za wykorzystanie cudzych praw autorskich (np. w USA), chyba że w danym kraju przepisy nie wymagają takiej postawy (np. Rosja, Polska). Najczęściej ogłaszane są w internecie oraz w fanzinach – magazynach i gazetach literackich, tworzonych amatorsko przez fanów danego utworu lub autora.
Fanfiki można podzielić kilka grup:
  • alternatywne – czyli rozważania co by było gdyby.... Jedyną cechą wspólną z prawdziwym źródłem (filmem, książką) są główni bohaterowie; autor takiego fanfika wprowadza jakąś istotną zmianę na początku historii, które zupełnie zmienia fabułę i kształtuje ją zupełnie inaczej niż w pierwotnej wersji oryginalnej
  • kontynuacje – dotyczące dalszych (sequele) lub wcześniejszych (prequele), nie ujętych w utworze, losów bohaterów,
  • poboczne – rozwijające wątki nieopowiedziane szczegółowo w utworze, któremu poświęcony jest fanfik. Do tej kategorii zaliczają się również fanfiki, w których głównym bohaterem jest postać występująca w oryginale jako drugoplanowa, a nawet epizodyczna, co pozwala zobaczyć całą historię w innym świetle.
Fanfiction jest popularne także wśród fanów mangi i anime.
Dobrym przykładem fanfiction jest Portal: Preludeprequel wydarzeń z gry Portal, który został uznany za oficjalną wersję wydarzeń.
Często dochodzi do sytuacji, kiedy prawdziwy autor decyduje się kontynuować swoje dzieło, a w tym czasie to samo robią fani. Dotyczy to m.in. Harry'ego Pottera, który miał już przynajmniej kilka finałowych siódmych tomów w internecie, podobnie jak wcześniej poprzednich części. Tworzeniem fanfików potterowskich zajmuje się m.in. polska pisarka fantasy Ewa Białołęcka.
Autorzy fanfików publikują swoje dzieła na różnych portalach – blogach, forach literackich i fanowskich, a także specjalnie do tego przystosowanych portalach. Piszą oni pamiętniki, opowiadania z perspektywy pierwszo-, trzecio-, a nawet drugoosobowej (tę ostatnią formę przyjmują zazwyczaj wspomnienia lub listy danej postaci, mające na celu wywołać refleksje u czytelnika). Piszący "zapożyczają" postacie kanoniczne lub tworzą swoje własne, osadzając je w realiach danego uniwersum. Wiele fanfików ma cechy powieści z kluczem – autorzy (zwłaszcza blogerzy, choć nie tylko oni) formują się w grupy, tworząc tak zwane "serie". Oznacza to, iż historie do niej należące są ze sobą połączone."

Teraz trochę ode mnie: nie jest to wszysyttko, dlatego zapraszam na następnego posta!!! :-)

Teraz zabierzemy się za angst, straszny i mroczny, aż ciarki przechodzą!

Co to jest Angst?

Znaczenie pojęcia: w jęz. niemieckim słowo oznaczające uczucie lęku wynikającego z poczucia osamotnienia człowieka w obliczu nicości, śmierci przy jednoczesnym odczuciu nieskończonego trwania wszechświata; pojęcie wprowadzone do filozofii przez niemieckich myślicieli egzystencjalnych.

Tekst angstowy ma przerażać i być nadziany psychologią, rozchwianymi psychicznie bohaterami, chociaż też nie zawsze. Ważny jest KLIMAT TEKSTU! :) Jak już sam opis miejsca, bohatera wywołuje u nas niepokój to możemy śmiało powiedzieć, że czytamy angst.

sobota, 6 kwietnia 2013

Ale żeby nie było napiszę też co to jest drabble :)

A drabble is an extremely short work of fiction exactly one hundred words in length, although the term is often misused to indicate a short story of less than 1000 words. The purpose of the drabble is brevity and to test the author's ability to express interesting and meaningful ideas in an extremely confined space.

In drabble contests participants are given a theme and a certain amount of time to write. Drabble contests, and drabbles in general, are popular in science fiction fandoms and in fan fiction. The concept is said to have originated in UK science fiction fandom in the 1980s; the 100-word format was established by the Birmingham University SF Society and popularized online at 100 Words.

The particular language used may greatly affect the ease or difficulty of writing a drabble. For example, the Finnish two-word sentence "Heittäytyisinköhän seikkailuun?" translates English as "What if I should throw myself into an adventure?", a sentence of nine words. This density of meaning makes Finnish a much easier language in which to write a drabble than English. Even easier languages would be those which exhibit extreme polysynthesis, such as Cherokee, where an entire English sentence can often be expressed in a single word.

The term comes from Monty Python's 1971 Big Red Book. In this book, "Drabble" was a word game where the first participant to write a novel wins. In order to make the game possible in the real world, the science fiction fandom agreed that 100 words will suffice.

"Drabble" is also sometimes used colloquially to refer to any short piece of literature, usually fan fiction, where brevity is its outstanding feature. Some stories, called "drabbles" by their authors or readers, total as many as 1,000 words in length. However, such a story might more accurately be termed "flashfic", "shortfic," or "ficlet".

Znowu Wikipedia :)